הערה: Został On zamordowany w Sokółce i tam pochowany na koszt miasta.
Dokładnego miejsca pochówku nikt nie zna. Działo się to w czasach, kiedy Jego córka Jadwiga była malutka.
(wg Bogusława Siemienowicza wnuka jego córki Jadwigi)
Pracowal przy wyrobie dachówki w tych szopach kolo szkoły. Po robocie spotykali się w karczmie, która była u Prozorow. Karczme prowadzil pradziadek Ceska Prozora. O cos tam się poklucili i Prozor dzgnal nozem Twego pradziadka. Ten wracając do domu przechodzil przez zerdzie i się schylil to kiszki wyszly mu na wierzch. Zawiezli go furmanka do Sokolki do szpitala i tam zmarl. Pochowano go gdzies tam bez wiedzy rodziny. Prozor na spowiedzi przyznal się do winy i ksiądz za pokute kazal mu przez caly rok co niedziela stać przed kosciolem z tabliczka na piersi z napisem ,, zabiłem człowieka".
(wg babci Kosickiej)
הערה: Bronisław Siemienowicz mówił dla swojego wnuka Andrzeja, że jego ojciec (Aleksander Siemienowicz) był leśniczym. Za cara jak budowali szkołę.